czwartek, 10 grudnia 2015

Rozdział 15 - "Wzloty i upadki"

ROZDZIAŁ #15
Zapraszam do czytania. Przeczytajcie notkę pod rozdziałem :*



Obudziłam się o 8:00, a właściwie mój budzik mnie obudził. Wyjazd na obóz był o 10:00, więc miałam jeszcze sporo czasu. Ubrałam się w  błękitną bluzkę i białe, krótkie spodenki. Następnie nałożyłam na rzęsy mascarę. Włosy związałam w kitkę. Po tym poszłam zjeść śniadanie, po którym wróciłam do swojego pokoju. Spojrzałam na telefon, aby sprawdzić godzinę. Była 9:15. Podeszłam do drzwi mojego pokoju z walizką. Jechałam na obóz trwający 3 dni a moja walizka wygląda jakbym jechała na tydzień albo dłużej. Stanęłam w miejscu i zaczęłam rozmyślanie. Nie mam ochoty na ten wyjazd i najchętniej zostałabym w domu. Nie chcę być tam 3 dni z Jorge. Jako przyjaciele zaliczyliśmy różne wzloty i upadki. Aktualnie jesteśmy na największym upadku jaki nastał między nami. Nigdy nie byliśmy tak daleko siebie. Moje rozmyślania przerwała Olga, która krzyczała coś z dołu. Dopiero po chwili zorientowałam się, co do mnie mówi. Spojrzałam na telefon. Była 9:45. Miałam 15 minut do wyjazdu. Wzięłam swoją walizkę i pobiegłam na dół, pożegnałam się z Olgą i ruszyłam w stronę teatru. Cały czas miałam wrażenie, że coś będzie nie tak, że coś złego się wydarzy i ta myśl nie dawała mi spokoju, jednak gdy doszłam do miejsca zbiórki odgoniłam od siebie wszystkie myśli jakie do tej pory siedziały mi w głowie. Siedzieliśmy w autokarze. Usiadłam razem z Lodo. Nie jechaliśmy długo. Było to około 45 minut. Gdy dojechaliśmy Pablo zebrał na wszystkich w jedno miejsce i zaczął mówić. – Rozpoczynamy trzy dniowy obóz. Niestety muszę  was zawieść, ale nie będziecie spać w namiotach na co pewnie liczyliście. Będziemy spać w tych oto domkach, które widzicie. W każdy domek jest trzy lub czteroosobowy. – Później Pablo powiedział jeszcze kilka informacji i poszliśmy do swoich domków. Ja byłam w domku czteroosobowym wraz z Cande, Lodo i Mechi. Miejsce to miało dwa pomieszczenia do spania. W jednym była Mechi i Cande, a w drugim ja oraz Lodo. Rozpakowałyśmy się i około godziny 13 wyszłyśmy z domku, żeby rozeznać się trochę po okolicy. Reszta dnia minęła spokojnie. Około godziny 22 każdy wrócił do swoich domków. Trochę pogadałam z dziewczynami, a potem każda położyła się do łóżka. Jednak ja nie mogłam zasnąć. Cały czas myślałam o tym moim dziwnym przeczuciu, że coś złego może się stać… Leżałam długi czas, ale nie mogłam zasnąć. Wzięłam do ręki telefon była 3:00 nad ranem. –No pięknie! Nie śpię już pół nocy. – pomyślałam. Nagle usłyszałam głos Lodo. – Czemu nie śpisz? – A ty czemu? – odpowiedziałam pytaniem na pytanie. – Ej, ja zadałam pierwsza pytanie! – krzyknęła. – Nie śpię, bo nie mogę zasnąć. – odpowiedziałam. On przytaknęła, że nie śpi z tego samego powodu. – Wiesz to domek jest całkiem przytulny. Myślałam, że to będzie jakaś chata z drewna – powiedziała Lodo. Razem się zaśmiałyśmy po czym dodałam – Ja też tak myślałam.  Obok nas domek mieli chłopaki, więc postanowiłyśmy ich podsłuchiwać. Był tam: Jorge, Ruggero oraz Diego. Przystawiłyśmy głowy do ściany. Od czasu do czasu słyszałyśmy jakieś śmiechy, a nam samym chciało się śmiać z tego co robimy. Potem zrobiłyśmy się zmęczone i postanowiłyśmy pójść spać. Tym razem zasnęłam bez problemu.
_________________________________________________________________
No więc tak... przperaszam, że rozdział jest
taki krótki, ale nie miałam za dużo czasu na jego 
napisanie. Przepraszam, że nie ma w nim 
Jorge, ale chciałam ten rozdział poświęcić
głównie dla Tini. A teraz informacja. Rozdział
pojawił się dziś dlatego, że dzisiaj mam urodziny
i chciałam również Wam zrobić niespodziankę. 
I jeszcze jedno. Jak wiecie rozdziały pojawiały
się zawsze w piątki, teraz natomiast będą pojawiały
się nieregularnie. Będą wstawiane gdy skończę je pisać.
Do następnego! :*
2 komentarze ~ rozdział 16
  

11 komentarzy:

  1. Cudowne!
    Mega opowiadanie!
    @Julkaim

    Buziaki ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa, co będą dalej robić na obozie *-*
    Czekam na next'a i zapraszam do siebie ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama jestem ciekawa jakie pomysły na ten obóz przyjdą mi do głowy :)

      Usuń
  3. Obóz.... Mraśnie :P
    Czekam na ciąg dalszy tej super historii!

    Czytelniczka Xd
    Twoja Violetta Vilu

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaprosiłaś, wiec jestem.
    Opowiadanie jest zajebiste.
    Oczywiście ja czekam na Jortini.
    Trochę poczekam co nie?

    Wyjazd na obóz. Może coś się tam wydarzy? Jakieś zbliżenie?

    Czekam na next :-)
    Pozdrawiam Maddy ❤
    Buziaczki :* ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za bardzo miłe słowa. No cóż... do Jortini jeszcze trochę, ale może juz niedługo, kto wie??:D

      Usuń
  5. Nadrobiłam <33
    Wszyściuteńko ;*
    Cudeńko kochanie ;***
    <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Oboz cudowna sprawa :-) Swietny mimo ze krotki tyle juz przeczytalam i spokojnie moge stwierdzic ze jestes w tym swietna :-)

    OdpowiedzUsuń